Kultura picia kawy w Polsce rozwija się bardzo szybko. Również częściej sięgamy po kawę wypaloną osobiście zamiast tradycyjnie przygotowanej porannej kawy, która tak naprawdę w zapachu przypomina nieco prawdziwą kawę. Z wypalaniem przez Nas niewielkich ilości ziaren surowej kawy jest jak z przygotowywaniem domowych konfitur czy wypiekiem domowego pieczywa. Kto raz ich spróbuje nie wróci do kupowanego pieczywa czy konfitur. Przygotowując doskonałą małą czarną powinniśmy wiedzieć skąd pochodzi oraz kiedy była palona. Jest to bardzo ważne ponieważ kawa szybko ulega procesowi wietrzenia. Już po dwóch miesiącach od jej palenia traci on swoją intensywność i wyrazistość smaku. Jest to proces nieustanny i nawet stosowanie najnowszych technologii i systemów przechowywania kawy nie zatrzyma tego procesu.
Najczęściej do samodzielnego przygotowania palonej kawy wykorzystuje się po prostu domowy piekarnik, maszynkę do popcornu albo specjalistyczną domową palarkę do kawy. Jednak jest też jeszcze jeden niezwykły sposób na palenie surowych ziaren kawy. Palenie kawy w grillu! Dla amatorów i miłośników własnoręcznego palenia kawy dobrej jakości surowe jej ziarna możemy nabyć już od około 60 zł za kilogram.
Podobnie jak grillowanie palenie kawy może być jednocześnie bardzo proste i skomplikowane. W praktyce palenie kawy polega na doprowadzeniu surowego ziarna do temperatury około 200-230 stopni Celsjusza, w czasie kilkunastu minut.
Do palenia kawy wykorzystaliśmy grilla węglowego Broil King KEG i wok żeliwny, ale z powodzeniem każdy grill może posłużyć nam do tego procesu.
Grilla należy rozgrzać do około 275 stopni C i pozostawić na chwilę aby temperatura się ustabilizowała. W międzyczasie rozgrzewamy wok żeliwny i wykładamy do niego surowe ziarna kawy. Powoli mieszamy przy pomocy bambusowej łopatki. Ważne jest aby ziarna kawy zachować w ciągłym ruchu w woku. Mniej więcej po 5 minutach ziarna kawy zaczynają lekko brązowieć i dymić a po 8 proces brązowienia jest silniejszy. Około 10 minuty palenia kawy będziemy słyszeć trzaski które popularnie nazywane są „pierwszym peknięciem”. W tym okresie palenia kawy wzrasta poziom dymienia. Te trzaski od tzw. pierwszego pęknięcia będą słyszalne około 2 minut. Około 14 minuty palenia kawy będziemy słyszeć tzw. „drugie pęknięcie”. Jest ono bardzo charakterystyczne ponieważ brzmi podobnie do łamania ołówka lub łamania suchej gałęzi. W tym momencie zmniejsza nam się proces dymienia i w zależności od tego jak ciemną kawę chcemy zbliżamy się do końca procesu jej palenia. Kawę należy wyjąć z grilla i szybko przejść do procesu jej chłodzenia. My lubimy kawę bardzo ciemną dlatego pozwalamy jej pobyć jeszcze w grillu około 2 minut od tzw, drugiego pęknięcia. Kiedy osiągamy pożądany poziom wypalenia kawy wyciągamy ją z grilla i chłodzimy tak szybko na ile to możliwe. Po prostu ziarna kawy przesypujemy do osobnego naczynia i ją przesypujemy aż ostygnie. Palone ziarna kawy przesypujemy do szklanego zamykanego słoika i odstawiamy na około 24 godziny. Następnie je mielimy i cieszymy się najbardziej wyjątkową kawą o poranku.
Tagi: kawa z grilla, palenie kawy, samodzielne palenie kawy